Porowatość włosów to ich struktura, czyli to, w jaki sposób układają się łuski Twojego włosa. Ustalenie jej jest jednocześnie proste i dość utrudnione. Większość kobiet nie może jednoznacznie określić tej cechy; okazuje się, że końcówki mogą mieć inny stopień porowatości niż włosy na innej wysokości. Wówczas dobór odpowiedniego kosmetyku czy oleju nie będzie taki oczywisty. Czasami musimy po prostu przeprowadzić kilka testów, zanim znajdziemy produkt idealny na dany moment. Oto kilka wskazówek, który olej dobrać do porowatości włosów.
Łuski włosa są bardzo szczelnie domknięte, dzięki czemu pasma są śliskie i gładkie. Jest też druga strona medalu: większość olei nie zadziała, gdyż ich cząsteczki są zbyt duże, by wniknąć w głąb włosa.
Zaliczamy do nich włosy zdrowe podatne na stylizację (łuski nie są aż tak ciasno domknięte). Dopasowanie olejów do tego typu nie jest łatwe: wszystko zależy od danej osoby. Można je dobierać metodą prób i błędów bądź stosować mieszanki (zwiększa to prawdopodobieństwo skuteczności działania, ale nie należy do najbardziej ekonomicznych). Włosy te nie przepadają za bardzo treściwymi i ciężkimi kosmetykami.
Dobierając oleje do zabiegu, możesz sugerować się proporcjami kwasów omega. Wiele osób zauważyło poprawę po zastosowaniu olejów z przewagą omega-6 nad omega-3, u innych lepszym wariantem okazały się tłuszcze ze zrównoważonym stosunkiem obu tych kwasów. Dobrą opcją będą dla Was wszelkie oleje orzechowe.
To typ "włosów w potrzebie": są szorstkie (otwarte łuski), często matowe, podatne na stylizację. Należą do nich również włosy kręcone (większość). Wysokoporowate kosmyki kochają treściwe oleje i tłuszcze wielonasycone. Dzięki nim struktura włosa powoli wygładza się. W przypadku wysokiej porowatości lepiej sprawdzają się krótsze sesje olejowanie (2-3 godziny).
Autor: Paulina Staruszniak