Data modyfikacji:

Oparzenia słoneczne twarzy a makijaż

Lato nieodmiennie kojarzy nam się z pożądaną przez wielu piękną opalenizną. Dla osób z jasną karnacją, panujące upały mogą być jednak prawdziwym koszmarem – jeśli zaniedbają ochronę skóry przed promieniami słonecznymi, mogą „dorobić się” bolesnych poparzeń. Czy spieczoną skórę twarzy warto zakrywać makijażem?

Szczególnie na wakacyjnych wycieczkach łatwo przeoczyć moment, kiedy nasza skóra ulega poparzeniu. Choć po przeholowaniu z opalaniem najchętniej zaszyłabyś się w domu z grubą warstwą kefiru rozsmarowaną na twarzy, to jednak szkoda tracić czas wymarzonego wyjazdu na rekonwalescencję. Czy da się zamaskować makijażem brzydkie oparzenia słoneczne?

Nieodpowiedni makijaż będzie podrażniać spaloną skórę

Gdy twoja skóra uległa poparzeniu, nakładanie na nią chemicznych specyfików może wywołać jeszcze większe podrażnienia. Na przykład, użycie tłustego podkładu spowoduje, że wyprodukowane ciepło nie będzie mogło parować przez uszkodzoną tkankę. W konsekwencji skóra naszej twarzy zostanie jeszcze bardziej podrażniona, a nasze cierpienia dodatkowo się zwiększą. Czy trzeba jednak całkowicie rezygnować z makijażu?

Jaki makijaż zatuszuje poparzenia słoneczne?

Oczywiście lepiej darować sobie makijaż niż wykonać go nieodpowiednio. Jeśli jednak oparzenia nie są zbyt poważne (nie wystąpiła opuchlizna czy ropne pęcherze), możemy spróbować delikatnie je zamaskować. Pomoże w tym przede wszystkim lekki podkład, puder mineralny i korektor. Ten ostatni sprawdzi się doskonale w tuszowaniu krytycznych miejsc na twarzy – najczęściej są to policzki, nos, czoło. Wystarczy nałożyć go punktowo na najbardziej zaczerwienione miejsca i poczekać aż się wchłonie. Musimy użyć mocno kryjącego korektora o długim czasie trwałości. Potem nakładamy maskujący podkład w odcieniu o kilka tonów jaśniejszym od opalenizny i na koniec muskamy twarz pudrem. Warto pamiętać, że makijaż na poparzonej, rozgrzanej skórze trzyma się krócej – musimy liczyć się z tym, że trzeba go będzie często poprawiać.

Lepiej mniej niż więcej

Jeśli chodzi o malowanie oczu i ust to również w tym przypadku stawiamy na delikatność. Wyraziste, mocne kolory podkreśliłyby zaczerwienienia i wywołały efekt przeciwny do zamierzonego – nasza spieczona skóra jeszcze bardziej rzucałaby się w oczy. Postawmy na pastelowe cienie, a rzęsy podkreślmy jedynie niewielką ilość tuszu. W okresie rekonwalescencji po przedawkowaniu opalania należy całkowicie zrezygnować z ciemnych kredek do oczu, pomadek w intensywnych odcieniach i wszystkich kosmetyków na bazie alkoholu.

Przy nakładaniu makijażu na poparzoną skórę należy przede wszystkim pamiętać, iż jest to rozwiązanie chwilowe. Nic tak nie przyspieszy regeneracji skóry niż pozwolenie jej swobodnie oddychać, dlatego od razu po powrocie do domu należy dokładnie oczyścić twarz i nałożyć na nią kojący balsam.

Autor: Paulina Staruszniak