Data modyfikacji:

Parabeny – fakty i mity

Są głównym źródłem alergii kosmetycznych, zaburzają gospodarkę hormonalną, a nawet skutkują powstaniem nowotworów. Parabeny otacza wiele mitów, które jak dotąd nie znalazły potwierdzenia w badaniach naukowych. Czym są i jak działają te składniki, obecne w większości preparatów kosmetycznych?

Zacznijmy od faktów. Parabeny to konserwanty będące pochodnymi kwasu benzoesowego, które występują również w naturze. Wpływają przede wszystkim na hamowanie rozwoju pleśni i grzybów, co przedłuża żywotność produktów. W przemyśle kosmetycznym są stosowane od kilkudziesięciu lat, ale służą także do konserwowania potraw. Na etykietach kremów czy balsamów występują pod nazwami posiadającymi końcówkę „-paraben”, np. methylparaben, ethylparaben czy propylparaben.

Ponieważ są znane od wielu lat, należą do jednych z najlepiej przebadanych konserwantów. Powtarzane cyklicznie testy jak dotąd nie wykazały, by parabeny stosowane w dawkach dopuszczalnych dla zdrowia (w kosmetykach ich stężenie nie może przekroczyć 0,5%) w jakikolwiek sposób nam zagrażały.

W ostatnich latach mity związane z parabenami zaczęły się szerzyć po ujawnieniu wyników badań dr Philippy Dabre z USA w 2003 roku, która odkryła ich obecność w tkance nowotworowej pobranej z piersi. Na tej podstawie wysnuła wniosek, że parabeny, mające również działanie estrogenne, dostały się w to miejsce przez dezodorant i przyczyniły się do powstania raka. Wyniki badań wywołały poruszenie, ale zostały podważone. Komitet Naukowy ds. Produktów Konsumenckich, działający przy Komisji Europejskiej wykazał liczne błędy w metodologii dr Dabre oraz udowodnił, że tak niewielkie ilości estrogenu nie mogły mieć związku z powstaniem choroby.

Wyniki tych badan obalają też drugi mit mówiący, że parabeny zaburzają gospodarkę hormonalną człowieka. Zawarte w nich estrogeny są słabsze od tych, które naturalnie występują w organizmie, a gdy do niego przenikną są bardzo szybko wydalane.

Ostatnim mitem jest przedstawianie parabenów jako głównych sprawców alergii. U osób wrażliwych na konserwanty rzeczywiście mogą wywoływać takie reakcje, ale działanie uczulające mają także inne składniki kosmetyków, również te zawarte w preparatach ze znaczkiem „bez parabenów”.

Autor: Kasia Szulik