Data modyfikacji:

Trendy w pielęgnacji: wampirzy lifting

Wampirzy lifting, czyli usuwanie zmarszczek za pomocą krwi, to prawdziwy hit wśród kosmetycznych nowinek. Zwłaszcza w gronie celebrytów. Sprawdźmy, jak naprawdę wygląda ten kontrowersyjny zabieg.

Lifting przeprowadzany za pomocą krwi zgromadził wokół siebie zarówno sympatyków, jak i zagorzałych przeciwników. Dla wielu terapia mrożąca krew w żyłach, dla innych zwykła kosmetyczna nowość. Jedno jest pewne, to temat zdecydowanie budzący kontrowersje.

Jak wygląda?

Zabieg przeprowadzony jest poprzez wprowadzenia pod skórę pacjenta jego własnej krwi. Pobrana wcześniej (zazwyczaj 8 ml), umieszczana jest w specjalnej wirówce. Oddzielone zostają tam czerwone krwinki od osocza bogatopłytkowego. To jeszcze nie koniec. Trafia do niego także specjalny odczynnik. Właśnie dzięki niemu białka są stymulowane do wzmożonej produkcji komórek. Później pozostaje już tylko wprowadzenie substancji pod skórę.

Dla osób z niską tolerancją na ból zaleca się skorzystanie z metody Dermapenu. Działa ona podobnie jak mezoterapia. Bardziej odporni mogą wybrać tradycyjną metodę ostrzykiwania. Cena zabiegu waha się między 950 a 2000 złotych.

Efekty

Procesy zachodzące podczas terapii porównywane są z gojeniem się ran. Komórki są stymulowane do namnażania, wytworzony zostają nowe włókna kolagenowe oraz naczynia krwionośne. To właśnie temu mechanizmowi zawdzięczamy regenerację naszej skóry, jej odmłodzenie i nawilżenie. Zmarszczki, fałdy czy bruzdy stają się wygładzone, a nasza cera bardziej elastyczna i jędrna.

Mniej spektakularne, jednak podobne, efekty możemy osiągnąć za pomocą urządzenia Dermaroller. Wykorzystuje ono metodę nakłuwania skóry mikroigłami. To również skutkuje stymulacją produkcji kolagenu - nasza twarz staję się bardziej jędrna i promienna.

Dla kogo

Wampirzy lifting znajdzie swoich sprzymierzeńców szczególnie wśród alergików. Preparat powstały z własnej krwi nie powoduje ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych. Będzie to też dobra alternatywa dla wszystkich, którzy nie chcą poddawać się operacjom plastycznym lub są przeciwnikami botoksu. Zabieg zalecany jest dla pacjentów, których skóra wymaga biologicznej stymulacji i odnowy.

Ryzyko

Krwisty lifting wzbudza kontrowersje nie tylko z powodu wstrzykiwania własnego osocza. Lekarze nie potwierdzają jego skuteczności. Przestrzegają za to przed ryzykiem wystąpienia chorób autoimmunologicznych. Możliwości zabiegu nie zostały też potwierdzone naukowe. Nie mamy więc pewności czy jest to rzeczywista sensacja czy tylko sprawny chwyt marketingowy.

Autor: Paulina Staruszniak