Data modyfikacji:

Kosmetyczna nowinka: atrament do ust

Nie skleja warg, ma konsystencję wody oraz zapewnia wyjątkową trwałość koloru. Atrament do ust to najnowsza makijażowa propozycja dla znudzonych pomadkami i błyszczykami.

Jak wskazuje nazwa, atrament do ust nadaje kolor wargom, pozostawiając na nich bardzo cienką warstwę kosmetyku. Dzięki temu błyskawicznie wysycha i ściera się znacznie trudniej niż tłusta pomadka czy błyszczyk. Początkowo wykończenie jest błyszczące, a z czasem robi się matowe, przez co usta wyglądają wyjątkowo naturalnie. Natężenie koloru i trwałość kosmetyku zwiększają się wraz z nakładaniem kolejnych warstw. Na pierwszy rzut oka opakowanie atramentu do ust przypomina błyszczyk, ponieważ jest dostępny w podłużnej buteleczce z aplikatorem.

Modę na atrament do ust zapoczątkowała marka Sephora, która wypuściła linię kosmetyków Rouge Infusion, zawierającą 14 odcieni, od beżu i jasnego różu po śliwkę oraz figę. Za kosmetyk marki Sephora trzeba zapłacić 55 złotych, ale na rynku znajdziemy również tańsze alternatywy. Jedną z nich jest atrament do ust marki Bell w cenie 8 zł, sprzedawany pod nazwą trwale barwiącego błyszczyka do ust. Kosmetyk marki Bell występuje w sześciu intensywnych odcieniach, od czerwieni po fiolet.

Podobne działanie ma dwufazowa pomadka Astor Perfect Stay, łącząca funkcje koloryzujące i pielęgnacyjne. Atrament do ust w formie flamastra nadaje ustom pożądaną barwę, a balsam nawilża i odżywia skórę warg. Błyszczyk w płynie oferuje również marka Catrice. Dzięki formule opartej na wodzie atrament jest wyjątkowo lekki i dobrze się rozprowadza. Kosmetyk w cenie 17 zł jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych – intensywnej czerwieni, brązu i czerwonego wina.

Atrament do ust zbiera skrajne opinie wśród użytkowniczek. Słowa krytyki dotyczą przede wszystkim trwałości, która często nie dorównuje deklaracjom producentów. Rzeczywiście, po nałożeniu jednej warstwy atrament do ust nie pozostaje na nich dłużej, niż standardowa pomadka. Jeśli jednak pomalujemy je kilka razy, efekt będzie znacznie trwalszy, a kolor utrzyma się nawet po zjedzonym posiłku. Atrament do ust może okazać się świetnym wyborem na coraz cieplejsze dni, gdy tłuste błyszczyki i pomadki spływają z ust pod wpływem słońca.

Autor: Kasia Szulik