Data modyfikacji:

Woda termalna w codziennej pielęgnacji

Woda termalna pochodzi z głębi ziemi, dzięki czemu jej krystalicznie czysta formuła zawiera mnóstwo mikropierwiastków o zbawiennym działaniu dla skóry. Latem jest niezastąpiona w kojeniu cery podrażnionej słońcem, a przez cały rok pomaga zwalczać trądzik, problemy z nadwrażliwością i pierwsze oznaki starzenia.

Woda termalna jest szczególnie polecana przy pielęgnacji cery problemowej – nadwrażliwej, naczynkowej, trądzikowej, a także dotkniętej łuszczycą czy atopowym zapaleniem skóry. Jest podstawowym zadaniem jest kojenie zaczerwienień, zapaleń i podrażnień. Jest również świetnym remedium na obrzęk i opuchliznę twarzy oraz może być stosowana jako tonik, ponieważ przywraca skórze odpowiednie pH i dba o jej nawilżenie.

Działanie wody wynika z jej składu, który różni się w zależności od źródła. Woda termalna z Iwonicza-Zdroju jest bazą kosmetyków marki Iwostin. Zawiera krzemionkę, która zwiększa elastyczność naskórka i przyspiesza gojenie ran, wapń o działaniu przeciwzapalnym oraz magnez przyspieszający odbudowę komórek i jest polecana przede wszystkim do cery trądzikowej.

Kosmetyki La Roche Posay wykorzystują wodę termalną z regionu Poitou-Charentes we Francji, bogatą w selen zwalczający wodne rodniki. Woda termalna dodatkowo łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie ran oraz jest polecana do pielęgnacji skóry trądzikowej i z łuszczycą.

Woda termalna Avene zawiera m.in. krzem wzmacniający naczynia krwionośne, antybakteryjną miedź, przeciwtrądzikową siarkę oraz antyalergiczny mangan i sprawdza się w pielęgnacji skóry z atopowym zapaleniem skóry.

Z kolei woda termalna z Vichy przede wszystkim koi podrażnienia, świąd i zaczerwienienia oraz uodparnia cerę na działanie wolnych rodników.

Woda termalna może być stosowana w zastępstwie toniku. Po umyciu spryskaj nią twarz i, w zależności od poziomu wrażliwości Twojej skóry, zmyj ją wacikiem po ok. 2 minutach lub pozostaw do wyschnięcia. Wodna mgiełka może również utrwalić makijaż i przynieść skórze ukojenie po depilacji lub kąpieli słonecznej.

Autor: Kasia Szulik