Wszystkim posiadaczkom farbowanych włosów zależy na trwałej, nieszkodliwej i skutecznej koloryzacji. Kilka czynników sprawiło, że większość z nas chciałaby definitywnie pożegnać się z amoniakiem. Przede wszystkim jesteśmy świadome jego szkodliwości dla naszych kosmyków. Jako składnik farb ma za zadanie rozpulchnić włos i tym samym odchylić łuski, aby nowy pigment mógł wniknąć w głąb włosa. Co ciekawe, wszystkie zamienniki amoniaku w farbach i szamponach działają w identyczny sposób, a skuteczniejszego i w pełni dobroczynnego substytutu jeszcze nie wymyślono. Jakie są więc zalety i wady farb bez amoniaku?
Farba, która pachnie jak świeżo zerwane kwiaty lub słodkie owoce, od razu nas do siebie przekona. Większość farb nowej generacji odznacza się także aksamitną konsystencją, dzięki czemu jej aplikacja jest łatwiejsza i przyjemniejsza.
Farby do włosów bez amoniaku zazwyczaj posiadają cenne składniki "w gratisie". Mogą to być olejki kwiatowe, mleczko pszczele czy ceramidy. Wszystkie te substancje pozytywnie wpływają na kondycję włosów.
Farby bez amoniaku są delikatniejsze dla naszych włosów pod warunkiem, że stężenie substancji odpowiedzialnych za koloryzację jest w normie. Nawet ta zaleta nie zwalnia nas jednak z obowiązku jednoczesnego stosowania odżywek do włosów.
Wiele pań skarży się na niesatysfakcjonujące rezultaty krycia siwizny. Srebrne włoski rzeczywiście są mniej podatne na koloryzację bez amoniaku.
Najczęściej są to substancje, które w skrócie zwiemy: MEA, AMEA lub AMP. Każda z nich może nas uczulić, więc zanim zaaplikujemy nowy preparat, zróbmy test skórny.
Farby bez amoniaku przeważnie trudno zmyć. Potrzeba cierpliwości, żeby wypłukać resztki farby. Wskazane jest też dwukrotne mycie włosów, ponieważ w przeciwieństwie do amoniaku inne składniki koloryzujące nie ulotnią się samoistnie.
Ostateczny wybór rodzaju farby zależy zatem wyłącznie od naszych preferencji i potrzeb.
Więcej farb i szamponów koloryzujących znajdziecie tutaj.