Do sprawdzenia, czy dana osoba ma “ciepłą” czy “zimną” urodę, kosmetolodzy od lat używają palet kolorów. Na własne potrzeby wystarczy po prostu… złota i srebrna biżuteria. W świetle dziennym sprawdź przed lustrem, który rodzaj biżuterii lepiej odznacza się na skórze. Złoty wygląda lepiej u osób o “ciepłej” urodzie, zaś srebrny - “zimnej”.
Dobrym sposobem jest też dokładne przypatrzenie się, jaki odcień mają w słońcu refleksy na włosach. Wybierając nowy kolor włosów zawsze najbezpieczniej jest kierować się tym, jaki jest nasz naturalny odcień.
W określeniu swojego typu urody, oprócz biżuterii, mogą pomóc ci także żyłki na wewnętrznej stronie nadgarstków. U kobiet z chłodnym typem urody będą one mieć kolor niebieskawy, natomiast z ciepłym, zieloną. Kolejny patent na szybkie sprawdzenie tego, jakim typem urody jesteś to kosmetyki.
Przydadzą ci się dwa kolory pomadek: chłodny fiolet i morelowy. Najpierw pomaluj się jedną z pomadek i koniecznie zrób zdjęcie w naturalnym świetle. Czynność powtórz z drugą pomadką.
Teraz sprawdź oba ujęcia i sama oceń, w którym odcieniu wyglądałaś lepiej – w chłodnym fiolecie czy ciepłej brzoskwini. Jeśli nadal masz problem z określeniem tego, czy twój typ urody jest chłodny, czy zimny, to polecamy poniższy filmik. Z pewnością ułatwi ci rozpoznanie.
Chłodne, stonowane odcienie włosów najlepiej odpowiadają paniom o typie urody “lato”. Są to kobiety o jasnej, delikatnej skórze o porcelanowym odcieniu, opalające się na różowo. Naturalny kolor włosów w ich przypadku to chłodny blond, platyna, chłodny brąz lub “mysi” blond. Osoby o tym typie urody mają zazwyczaj szare, błękitne lub zielone oczy.
Po chłodne brązy mogą z kolei sięgać typowe panie zimy. Jeśli nią jesteś, to będziesz mieć cerę porcelanową lub w kolorze kości słoniowej. Oczy niebieskie, stalowe, a czasem zielone i włosy w chłodnym odcieniu czerni.
Pani zima to także bardzo często szatynka. Unikaj chłodnych kolorów włosów jeśli jesteś panią jesienią lub wiosną. Oba z tych typów urody wymagają złocistej poświaty, a w chłodnych kolorach mogą wyglądać na zmęczone i chore.
Półki najpopularniejszych drogerii uginają się od różnych rodzajów, kolorów i marek farb do włosów. Jak się w tym połapać i świadomie wybrać odcień, który nam odpowiada?
Przede wszystkim, nie warto kierować się zdjęciem modelki na opakowaniu - są one edytowane cyfrowo i prezentują tylko to, jak kolor wygląda na włosach idealnie jasnych.
Aby zdać sobie sprawę z tego, jak faktycznie prezentuje się dany odcień, lepiej zerknąć na obrazek z boku pudełka. Tam znajduje się porównanie, jak kolor będzie wyglądał po farbowaniu włosów o różnej jasności.
Kupując farbę, zwróć również uwagę na jej skład. Najlepszej jakości produkty nie powinny mieć w składzie amoniaku, który trwale niszczy nasze kosmyki. Unikaj również kosmetyków z silikonem.
Mimo, że farby z nim w składzie na pierwszy rzut oka tworzą na włosach lśniącą taflę, to już po kilku myciach twoje pukle będą o wiele bardziej osłabione niż po farbach bez silikonu. Jak oznaczane są silikony na opakowaniu? Zazwyczaj mają następujące końcówki: „-methicone”, „-silicone” oraz „-silanol”.
Najpewniejszy wskaźnik tego, jaki odcień ma farba, to numer, którym jest oznaczona. Farby do włosów mają oznaczenia składające się z dwóch liczb - pierwsza informuje o jasności i zabarwieniu, a druga (po przecinku) o odcieniu.